Smutna mina? Tylko wtedy, gdy trzeba wracać do domu... Drukuj
środa, 03 sierpnia 2011 10:17

Dużo uśmiechu, wiele radości i sporo niezapomnianych atrakcji. Dużo uśmiechu na dziecięcych buziach. Wiele radości na twarzach młodszych i tych nieco starszych podopiecznych. Sporo niezapomnianych atrakcji we wspomnieniach wszystkich uczestników półkolonii w ramach „Akcji Lato 2011”.

 

Półkolonie to inicjatywa skierowana do młodych mieszkańców osiedla Tysiąclecie. To cykliczne przedsięwzięcie jest organizowane jest przez Spółdzielczy Ośrodek Kultury od wielu lat. Co roku w okresie wakacji – przez cztery tygodnie dzieci w przedziale wiekowym szkoły podstawowej, mogą spędzić wakacyjne chwile pod okiem opiekunów półkolonii. Inicjatywa realizowana jest w ramach „Akcji lato”, która chce zaoferować wszystkim dzieciom mieszkającym na Tysiącleciu aktywne i ciekawe formy spędzenia wolnego czasu w okresie wakacji. Zajęcia prowadzone były codziennie od 4 do 29 lipca, od godziny dziewiątej do czternastej. Tygodniowy pobyt pociechy na takich półkoloniach kosztował pięćdziesiąt złoty, w nim zawarte było śniadanie dla dziecka i wszystkie atrakcje, np. wycieczki przewidziane w danym dniu. To rodzic decydował, na jaki czas wakacji zapisuje swoją pociechę.

Akcja lato, to przede wszystkim duża ilość ruchu. Gry zespołowe, zabawy na świeżym powietrzu i oczywiście wycieczki w nietypowe miejsca. W tym roku uczestnicy półkolonii SOK „zaliczyli” dwie wyjątkowo oryginalne atrakcje. Najpierw zorganizowano wyjazd do Rud Raciborskich do „ zaczarowanej chaty”, gdzie dzieci bawiły się w klimacie baśni, legend i mitów. W pomysł stworzenia takiego „magicznego miejsca” zostali zaangażowani aktorzy, którzy dla dzieci poprzebierali się w baśniowe postacie. Na koniec odbyło się ognisko z kiełbaskami, śpiewem i grą na gitarze. Innym razem organizatorzy półkolonii zabrali swoich podopiecznych na wycieczkę kolejką wąskotorową – także w Rudach Raciborskich. Po przejażdżce pociechy mogły postrzelać z łuku czy przebrać się za prawdziwego Indianina w „Indiańskiej wiosce”... W harmonogramie wakacyjnych półkolonii nie zabrakło także wypraw w nieco mniej odległe, ale równie ciekawe miejsca. Dzieci zwiedziły Stadion Śląski, były też w skansenie w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie.

Przygotowanie i organizacja półkolonii nie jest także obojętna władzom spółdzielni. Również Prezes Spółdzielni nie potrafi oprzeć się urokowi małych, uśmiechniętych buzi. Dlatego też jak tylko znajduje ułamek wolnego czasu lub przypadkiem spotka wracającą z wycieczki lub spaceru grupę półkolonistów, zawsze z radością ich wita i z nimi rozmawia. Również rodzice uczestników półkolonii są zachwyceni wakacyjnymi propozycjami ośrodka. Zwykle już od kwietnia walczą o możliwość zapisu swojej pociechy na zajęcia. Poniżej tylko niektóre z miejsc i „wyczynów” uczestników Akcji Lato 2011 uwiecznione na kliszach aparatów fotograficznych.