Strona główna lista artykułów Jeśli inwestować, to tylko w "M”
Jeśli inwestować, to tylko w "M”
piątek, 18 listopada 2011 12:37

Nadpodaż na pierwotnym rynku nieruchomości w ostatnim roku wywołała ożywienie wśród inwestorów. Większa elastyczność firm deweloperskich w negocjacji cen i duży wybór ofert skłoniły wielu nabywców do kupna mieszkania pod wynajem.

 

– Inwestycja w nieruchomość jest obecnie jednym z najlepszych możliwych sposobów lokowania gotówki – twierdzi Grzegorz Kurowski z portalu RynekPierwotny.com. – Obostrzenia w udzielaniu kredytów hipotecznych sprawiają, że rynek wynajmu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. A żeby jedni mogli wynajmować, inni muszą inwestować – dodaje Kurowski i podkreśla, że kupując nieruchomość pod wynajem, należy patrzeć perspektywicznie, 8-10 lat wprzód.

Złota zasada inwestorów

Łukasz P. inwestuje na rynku nieruchomości od 2003 roku. W tej chwili jest właścicielem siedmiu mieszkań we Wrocławiu. Pytany o klucz do sukcesu, powołuje się na złotą zasadę inwestorów: po pierwsze lokalizacja, po drugie lokalizacja i po trzecie lokalizacja. – Położenie mieszkania przesądza o opłacalności inwestycji – przekonuje. – Częstym błędem u kupujących pod wynajem jest wybór okolicy pod kątem własnych potrzeb mieszkaniowych. Tymczasem kupujemy nie tam, gdzie nam się podoba i sami chcielibyśmy mieszkać, ale tam, gdzie zapotrzebowanie na wynajem jest największe, a ceny najmu najwyższe.

Dalszy ciąg artykułu dostępny online na stronie www.gazetaprawna.pl

 
 


Ta strona używa Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.