Wypowiedź Pana Prezesa Zarządu WPKiW - Arkadiusza Godlewskiego

Z dużą uwagą i zainteresowaniem śledziłem plebiscyt zorganizowany przez katowicki dodatek Gazety Wyborczej. Zaskoczyła mnie skala zainteresowania i zaangażowania mieszkańców Katowic w ten projekt. To w pewien sposób dowodzi, że Katowiczanie bardziej związani są ze swoją najmniejszą ojczyzną - ulicą, osiedlem, dzielnicą niż z całym miastem czy też abstrakcyjnie definiowanym pojęciem centrum miasta.

Że w swojej najmniejszej ojczyźnie czuja się dobrze i mają ogromną potrzebę bycia z niej dumnym. Generalnie wynik plebiscytu chyba nikogo specjalnie nie zaskoczył - poza czarnym koniem Nikiszowcem. Od lat te same dzielnice mają status dobrych miejsc do życia - Tysiąclecie, Paderewskiego, Ptasie. Zwycięstwo Tysiąclecia potwierdza tezę, jak ważne jest dobre zaprojektowanie dzielnicy, by znaczącą część swoich codziennych spraw można było załatwić jak najbliżej siebie, bez konieczności podróżowania, takich jak zakupy, edukacja, kultura i rekreacja. Tysiąclecie świetnie zaprojektowane, wyposażone w bogatą infrastrukturę obsługi mieszkańców, dobrze skomunikowane transportem publicznym z centrum i zapewniające możliwość odpoczynku i rekreacji w Parku tuż za drogą to wciąż świetny adres. Projektantom nowych osiedli wypada tylko się uczyć. Tu jest po prostu wszystko.