Jedną z pierwszych decyzji, jakie należy podjąć zabierając się do poszukiwania mieszkania, jest wybór pomiędzy rynkiem pierwotnym i wtórnym. Zarówno mieszkanie od dewelopera jak i używane mają swoje wady i zalety.
Normalnie kupując dowolny przedmiot (samochód, telefon, telewizor) wybór nowy czy używany jest dużo łatwiejszy: nowe jest zwykle lepsze i ograniczeniem mogą być tylko koszty. W przypadku mieszkania wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Home Broker przeanalizował silne i słabe strony obu rozwiązań. Warto jeszcze zaznaczyć, że przy mieszkaniu „nowe" oznacza zwykle od dewelopera, choć zdarzają się i mieszkania nowe z drugiej ręki, czyli takie, które ktoś kupił, ale odsprzedaje przed zasiedleniem.
Koszty - brak rozstrzygnięcia
Sekcja kosztów jest dla wielu klientów kluczowa. Uśredniając i patrząc na samą cenę zakupu, mieszkania starsze są tańsze. Za te same pieniądze Kożna kupić nieruchomość o kilka metrów kwadratowych większą, aczkolwiek wszystko zależy od standardu danej nieruchomości oraz jej lokalizacji.
Ale analizując możliwe wydatki należy zwrócić uwagę także na kilka innych wydatków niż tylko cena. Kupując nieruchomość na rynku wtórnym musimy przede wszystkim uwzględnić wyższe koszty transakcyjne, gdyż dochodzi m.in. 2-proc. podatek od czynności cywilno-prawnych (PCC).
Lecz sam zakup mieszkania to nie wszystko, trzeba przecież je urządzić, a czasem wyremontować. O ile na rynku wtórnym zdarza się, że w lokalu praktycznie od razu można zamieszkać (choć najczęściej kupujący wykonuje choćby lekkie odświeżenie), to kupując mieszkanie od dewelopera musimy liczyć się ze sporym kosztem przygotowania nieruchomości, szacowanym na 1000 zł na metr kwadratowy. Przy 50-metrowym mieszkaniu kwota niezbędna na wyremontowanie mieszkania może więc przekroczyć 50 tys. zł. Wykonując część prac samodzielnie, kupując tańsze materiały i decydując się na nieco niższy standard można te koszty zmniejszyć do kilkuset złotych za metr kwadratowy. Górnej granicy kosztów urządzenia i wyposażenia właściwie nie ma i zależy ona od wyobraźni właścicieli. Coraz częściej deweloperzy oferują mieszkania gotowe do zamieszkania, ale koszt ich wyremontowania i urządzenia jest wliczony w cenę nieruchomości.
Nowe mieszkania są z kolei tańsze w utrzymaniu, gdyż miesięcznych opłat nie obciążają np. wysokie opłaty na fundusz remontowy, a rachunki za ogrzewanie są niższe ze względu na lepszą izolację cieplną budynku. Kupując wyposażone mieszkanie narażamy się na dodatkowe koszty w postaci wymiany sprzętów AGD już po kilku latach, a może i szybciej.
Więcej informacji: www.forsal.pl
|